Drinka o podobnym wyglądzie tyle, że zielony piłem w Wielkiej Brytanii kilka lat temu w restauracji. Tam nazywano go mózgiem kosmity a Baileys'a wlewano na sam koniec z drugiego kieliszka i mózg tworzył się wtedy jakby na dnie, mój zrobiłem na czerwono żeby bardziej z Halloween się kojarzył. :)
chciałoby się rzec "o fuuuuuu!'. ale pomysł przedni i smak pewnie też (baileys <3).
OdpowiedzUsuńSmakuje naprawdę nieźle. Raczej nie polecałbym się nim upijać, ale jako aperitif na początek imprezki jak najbardziej. :)
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie!
OdpowiedzUsuńSuper, że się podoba. :)
Usuńa może tak jakieś źródło inspiracji warto by było podać ?
OdpowiedzUsuńDrinka o podobnym wyglądzie tyle, że zielony piłem w Wielkiej Brytanii kilka lat temu w restauracji. Tam nazywano go mózgiem kosmity a Baileys'a wlewano na sam koniec z drugiego kieliszka i mózg tworzył się wtedy jakby na dnie, mój zrobiłem na czerwono żeby bardziej z Halloween się kojarzył. :)
UsuńGenialny! :D
OdpowiedzUsuńPozyczam na fanpage´a ;)
Btw Super blog! Bede sledzic :)
Dzięki!
Usuńwykorzystujesz sznaps czy schnapps archers?
OdpowiedzUsuń